Po raz kolejny przed moim obiektywem zatańczyła Adela. Jej urok oraz spojrzenie "dramatic look" są niesamowite! Z asystą Dina i Zuzki plenerowałyśmy u mnie. Dzięki miszczuniu!
A jutro moje Rasiaczki.
Marta, dobre zdjęcia. Najciekawsze wydaje się z krzesłem. Modelka robi różnicę, widać u niej subtelność, szczególnie na ostatnich. Można eksperymentować z nią chyba jeszcze bardziej;) a na ostatnim... długa fifka do papierosa i... coś w tym jest;) pozdrawiam :) Robert S.
Cała sesja bardzo fajna, tylko w przypadku sesji z krzesłem jako tło coś symetrycznego i proste i byłoby cudo moim zdaniem, bo kadr, ułożenie modelki naprawdę fajne. / www.portrecista.blogspot.com
Marta, dobre zdjęcia. Najciekawsze wydaje się z krzesłem. Modelka robi różnicę, widać u niej subtelność, szczególnie na ostatnich. Można eksperymentować z nią chyba jeszcze bardziej;) a na ostatnim... długa fifka do papierosa i... coś w tym jest;) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRobert S.
Tak... Adela jest niezwykła. A fifki zapomniałyśmy :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Rob.
Cała sesja bardzo fajna, tylko w przypadku sesji z krzesłem jako tło coś symetrycznego i proste i byłoby cudo moim zdaniem, bo kadr, ułożenie modelki naprawdę fajne. / www.portrecista.blogspot.com
OdpowiedzUsuńRacja, może gdybym to ja przyjęła "niższą" pozycję, to wyprostowałabym w jakiś sposób tło i okna wylądowałyby bardziej na środku.
Usuń